Wpisy archiwalne w miesiącu 
 Maj, 2011
| Dystans całkowity: | 967.91 km (w terenie 174.42 km; 18.02%) | 
| Czas w ruchu: | 45:07 | 
| Średnia prędkość: | 21.45 km/h | 
| Maksymalna prędkość: | 60.00 km/h | 
| Maks. tętno maksymalne: | 190 (103 %) | 
| Maks. tętno średnie: | 176 (95 %) | 
| Suma kalorii: | 31248 kcal | 
| Liczba aktywności: | 18 | 
| Średnio na aktywność: | 53.77 km i 2h 30m | 
| Więcej statystyk | |
Wtorek, 31 maja 2011
   
     
   Kategoria szosa
  
  trenig-szosa
      W dniu wczorajszym zaplanowałem na dziś trening w terenie,cóż plany legły w gruzach zadzwonił do mnie kolega Gregory że może byśmy zrobili trening na szosie,i co...kolegom się nie odmawia:)Będzie szosa,a byłem pewien że z Tomkiem to nie będzie spacerek.Umówiliśmy się w Starowej Górze,start o 11,piękne słońce ale dość silny wiatr,jedziemy,Tomasz mówi że do Głuchowa to spokojnie,później przyciśniemy,no sobie myślę spokojnie...a tu pulsometr pokazuje 95% mojego HR.max. rewelka,próbuje utrzymać koło ale gdzie tam,widzę tylko znikający punkt,Tomek odwraca się i...kurcze zwolnił,dojeżdżam serce wali,pot się leje a tu dopiero 20 km.(założyliśmy sobie 100) jak tak dalej pójdzie to wyciągnę kopyta,na szczęście kolega się jorgną że trzeba zwolnić,uf...No ale żeby nie było kolorowo to i tak tętno między 85 a 92HRmax,prędkość w 30km/h a jak się da to jeszcze wyżej,jak jedziemy z górki Tomek krzyczy teraz 50km/h a teraz 60km/h no oczywiście próbuje to wykonać,w miarę swoich możliwości,przy 70 km. czuje się dojechany jak stara dziwka,a co mój sympatyczny Kolega mówi...że tak w ogóle to czuje niedosyt,kurde nie wiem co on je:))
Trening rewelka wykonany w 120%,trzeba mi takich więcej:)
          
      
    
            
            
  
  
 
 
    
  
  Trening rewelka wykonany w 120%,trzeba mi takich więcej:)
- DST 106.92km
 - Czas 03:41
 - VAVG 29.03km/h
 - VMAX 57.20km/h
 - Temperatura 34.0°C
 - HRmax 180 ( 97%)
 - HRavg 158 ( 85%)
 - Kalorie 3479kcal
 - Sprzęt szosowy
 - Aktywność Jazda na rowerze
 
Poniedziałek, 30 maja 2011
   
     
   Kategoria wycieczka
  
  wycieczka-szosa
      dłuższa jazda w strefie drugiej,słoneczna pogoda,w powrotnej drodze wiatr w paszcze:)
      
          
      
    
            
            
  
  
 
 
    
  
  - DST 83.54km
 - Czas 03:24
 - VAVG 24.57km/h
 - VMAX 43.24km/h
 - Temperatura 24.0°C
 - HRmax 166 ( 90%)
 - HRavg 131 ( 71%)
 - Kalorie 2230kcal
 - Sprzęt szosowy
 - Aktywność Jazda na rowerze
 
Piątek, 27 maja 2011
   
     
   Kategoria wycieczka
  
  wycieczka-szosa
      wycieczka na szosie,jazda w drugiej strefie,przejazd Łódź-Szczawin-Swędów-Dobra-Michałówek-Dobieszków-Łódź.
      
          
      
    
            
            
  
  
 
 
    
  
  - DST 48.44km
 - Czas 02:05
 - VAVG 23.25km/h
 - VMAX 43.04km/h
 - Temperatura 21.0°C
 - HRmax 150 ( 81%)
 - HRavg 118 ( 64%)
 - Kalorie 1035kcal
 - Sprzęt szosowy
 - Aktywność Jazda na rowerze
 
Środa, 25 maja 2011
   
     
   Kategoria szosa
  
  szosa
      szosowa jazda z kad. powyżej 90 obr./min. w drugiej strefie,ładna pogoda do treningu,silny boczny wiatr.
      
          
      
    
            
            
  
  
 
 
    
  
  - DST 60.10km
 - Czas 02:26
 - VAVG 24.70km/h
 - VMAX 50.61km/h
 - Temperatura 17.0°C
 - HRmax 152 ( 82%)
 - HRavg 119 ( 64%)
 - Kalorie 1294kcal
 - Sprzęt szosowy
 - Aktywność Jazda na rowerze
 
Wtorek, 24 maja 2011
   
     
   Kategoria szosa
  
  spokojna jazda
      Luźna i spokojna jazda na szosie
      
          
      
    
            
            
  
  
 
 
    
  
  - DST 34.71km
 - Czas 01:36
 - VAVG 21.69km/h
 - VMAX 42.66km/h
 - Temperatura 26.0°C
 - HRmax 154 ( 83%)
 - HRavg 115 ( 62%)
 - Kalorie 766kcal
 - Sprzęt szosowy
 - Aktywność Jazda na rowerze
 
Niedziela, 22 maja 2011
   
     
   Kategoria maraton mtb
  
  Maraton Nowiny 2011
      Dystans Fan:39 km.
Miejsce w kat. masters 1;25/45
Miejsce w kat. open.:118/183
Czas 3 h 29 min.
Maraton w Nowinach zapowiadał się znakomicie,od samego rana piękna pogoda,czyste niebo,szykował się słoneczny i ciepły dzień(nareszcie ciepło).Na miejsce dojechaliśmy bez przeszkód i niespodzianek(zerwane paski alternatora itp.:))Zgłoszenie i oczekiwanie na start,cały team liczył że wszyscy wystartują o czasie ale...ŚLR już zaczyna być standardem opóźnianie startu,cóż może tak musi być,trudno.Słońce dawało całkiem nieźle i zapowiadało że będzie jeszcze cieplej i było;)
Około 11:40 wystartowaliśmy,już na pierwszym podjeździe się zaczęło,wszyscy chcieli być pierwsi,było wąsko więc była jedna wielka katastrofa,myślałem że zakończę maraton zanim się dobrze zaczął,jeden z zawodników przewrócił się na mnie wpadając z kierownicą w moje tylne koło,już widziałem połamane szprychy na szczęście do tego nie doszło,trzeba było się podnieść i do przodu.
Big Mazi zagwarantował piękny maraton,podjazdów było tyle że końca nie było widać,piękna sprawa do porządnego upodlenia się,liczyłem na ukończenie maratonu w czasie trzech godzin,lecz ostatnie osiem kilometrów to już maraton pieszy:) choć nie ja jeden deptałem,pocieszające było to że szybciej podchodziłem od innych:)W trakcie zjazdów zaliczyłem dwie gleby,jedną na zjeździe przy jaskini,wszystko bez większych strat na ciele i sprzęcie:)
Sam maraton uważam za dość udany,lekka progresja w porównaniu do ubiegłego roku jest,więcej już wieżdżam niż wchodziłem,lecz chciało by się jeszcze lepiej,cóż to dopiero drugi sezon startów w maratonach górskich,będzie lepiej...
Podsumowanie maratonu,był ciężki i wyczerpujący,i o to w końcu chodzi w MTB.
          
      
    
            
            
  
  
 
 
    
  
  Miejsce w kat. masters 1;25/45
Miejsce w kat. open.:118/183
Czas 3 h 29 min.
Maraton w Nowinach zapowiadał się znakomicie,od samego rana piękna pogoda,czyste niebo,szykował się słoneczny i ciepły dzień(nareszcie ciepło).Na miejsce dojechaliśmy bez przeszkód i niespodzianek(zerwane paski alternatora itp.:))Zgłoszenie i oczekiwanie na start,cały team liczył że wszyscy wystartują o czasie ale...ŚLR już zaczyna być standardem opóźnianie startu,cóż może tak musi być,trudno.Słońce dawało całkiem nieźle i zapowiadało że będzie jeszcze cieplej i było;)
Około 11:40 wystartowaliśmy,już na pierwszym podjeździe się zaczęło,wszyscy chcieli być pierwsi,było wąsko więc była jedna wielka katastrofa,myślałem że zakończę maraton zanim się dobrze zaczął,jeden z zawodników przewrócił się na mnie wpadając z kierownicą w moje tylne koło,już widziałem połamane szprychy na szczęście do tego nie doszło,trzeba było się podnieść i do przodu.
Big Mazi zagwarantował piękny maraton,podjazdów było tyle że końca nie było widać,piękna sprawa do porządnego upodlenia się,liczyłem na ukończenie maratonu w czasie trzech godzin,lecz ostatnie osiem kilometrów to już maraton pieszy:) choć nie ja jeden deptałem,pocieszające było to że szybciej podchodziłem od innych:)W trakcie zjazdów zaliczyłem dwie gleby,jedną na zjeździe przy jaskini,wszystko bez większych strat na ciele i sprzęcie:)
Sam maraton uważam za dość udany,lekka progresja w porównaniu do ubiegłego roku jest,więcej już wieżdżam niż wchodziłem,lecz chciało by się jeszcze lepiej,cóż to dopiero drugi sezon startów w maratonach górskich,będzie lepiej...
Podsumowanie maratonu,był ciężki i wyczerpujący,i o to w końcu chodzi w MTB.
- DST 39.00km
 - Teren 30.00km
 - Czas 03:29
 - VAVG 11.20km/h
 - VMAX 46.73km/h
 - Temperatura 30.0°C
 - HRmax 190 (103%)
 - HRavg 172 ( 93%)
 - Kalorie 3527kcal
 - Aktywność Jazda na rowerze
 
Sobota, 21 maja 2011
   
     
   Kategoria wycieczka
  
  lekkie kręcenie
      lekka przejażdżka przed maratonem
      
          
      
    
            
            
  
  
 
 
    
  
  - DST 28.01km
 - Czas 01:13
 - VAVG 23.02km/h
 - VMAX 43.43km/h
 - Temperatura 25.0°C
 - HRmax 154 ( 83%)
 - HRavg 117 ( 63%)
 - Kalorie 639kcal
 - Sprzęt szosowy
 - Aktywność Jazda na rowerze
 
Czwartek, 19 maja 2011
   
     
   Kategoria wycieczka
  
  szosowy luzik
      Wycieczka na szosie,objechanie dróg wylanych pięknym nowiutkim asfaltem,wycieczka po bocznych drogach w okół Szczawina,Glinnika.
Luźne kręcenie z wysoką kadencją,piękna pogoda choć dość silny wiatr,jazda w pełnym relaksie,termometr w moim liczniku chyba zwariował wskazywał mi temperaturę 31 stopni:)
          
      
    
            
            
  
  
 
 
    
  
  Luźne kręcenie z wysoką kadencją,piękna pogoda choć dość silny wiatr,jazda w pełnym relaksie,termometr w moim liczniku chyba zwariował wskazywał mi temperaturę 31 stopni:)
- DST 57.76km
 - Czas 02:26
 - VAVG 23.74km/h
 - VMAX 46.15km/h
 - Temperatura 26.0°C
 - HRmax 150 ( 81%)
 - HRavg 113 ( 61%)
 - Kalorie 1126kcal
 - Sprzęt szosowy
 - Aktywność Jazda na rowerze
 
Środa, 18 maja 2011
   
     
   Kategoria szosa
  
  szosa-siła
      ćwiczenie siły na szosie,niska kad.65-75 obr/min w tętnie do 85 HRmax.
10 min.x 9,odpoczynek między powtórzeniami 5 min. z wysoką kad. od 90 obr/min
          
      
    
            
            
  
  
 
 
    
  
  10 min.x 9,odpoczynek między powtórzeniami 5 min. z wysoką kad. od 90 obr/min
- DST 68.07km
 - Czas 02:38
 - VAVG 25.85km/h
 - VMAX 48.67km/h
 - Temperatura 18.0°C
 - HRmax 164 ( 89%)
 - HRavg 134 ( 72%)
 - Kalorie 1897kcal
 - Sprzęt szosowy
 - Aktywność Jazda na rowerze
 
Poniedziałek, 16 maja 2011
   
     
   Kategoria mtb
  
  teren-podjazdy
      jazda w terenie 10 okrążeń,czasy okrążeń:
1-13 min. 32 sek 6-13min. 56 sek
2-13 min. 37 sek 7-12min. 11 sek
3-14 min. 03 sek 8-13min. 00 sek
4-13 min. 48 sek 9-13min 58 sek
5-13 min. 52 sek 10-13min. 40 sek
          
      
    
            
            
  
  
 
 1-13 min. 32 sek 6-13min. 56 sek
2-13 min. 37 sek 7-12min. 11 sek
3-14 min. 03 sek 8-13min. 00 sek
4-13 min. 48 sek 9-13min 58 sek
5-13 min. 52 sek 10-13min. 40 sek
- DST 57.42km
 - Teren 45.42km
 - Czas 03:22
 - VAVG 17.06km/h
 - VMAX 44.33km/h
 - Temperatura 15.0°C
 - HRmax 179 ( 97%)
 - HRavg 146 ( 79%)
 - Kalorie 2703kcal
 - Aktywność Jazda na rowerze
 





