Wtorek, 31 maja 2011
Kategoria szosa
trenig-szosa
W dniu wczorajszym zaplanowałem na dziś trening w terenie,cóż plany legły w gruzach zadzwonił do mnie kolega Gregory że może byśmy zrobili trening na szosie,i co...kolegom się nie odmawia:)Będzie szosa,a byłem pewien że z Tomkiem to nie będzie spacerek.Umówiliśmy się w Starowej Górze,start o 11,piękne słońce ale dość silny wiatr,jedziemy,Tomasz mówi że do Głuchowa to spokojnie,później przyciśniemy,no sobie myślę spokojnie...a tu pulsometr pokazuje 95% mojego HR.max. rewelka,próbuje utrzymać koło ale gdzie tam,widzę tylko znikający punkt,Tomek odwraca się i...kurcze zwolnił,dojeżdżam serce wali,pot się leje a tu dopiero 20 km.(założyliśmy sobie 100) jak tak dalej pójdzie to wyciągnę kopyta,na szczęście kolega się jorgną że trzeba zwolnić,uf...No ale żeby nie było kolorowo to i tak tętno między 85 a 92HRmax,prędkość w 30km/h a jak się da to jeszcze wyżej,jak jedziemy z górki Tomek krzyczy teraz 50km/h a teraz 60km/h no oczywiście próbuje to wykonać,w miarę swoich możliwości,przy 70 km. czuje się dojechany jak stara dziwka,a co mój sympatyczny Kolega mówi...że tak w ogóle to czuje niedosyt,kurde nie wiem co on je:))
Trening rewelka wykonany w 120%,trzeba mi takich więcej:)
Trening rewelka wykonany w 120%,trzeba mi takich więcej:)
- DST 106.92km
- Czas 03:41
- VAVG 29.03km/h
- VMAX 57.20km/h
- Temperatura 34.0°C
- HRmax 180 ( 97%)
- HRavg 158 ( 85%)
- Kalorie 3479kcal
- Sprzęt szosowy
- Aktywność Jazda na rowerze
Komentarze
No nieźle, nieźle. Dobry trening musi przynieść rezultaty.
mavic - 07:01 środa, 1 czerwca 2011 | linkuj
Komentuj