Poniedziałek, 25 kwietnia 2011
Kategoria mtb
jazda w lesie
Po świątecznym obżarstwie w dniu dzisiejszym miał być trening siłowy w terenie,wyjście na dwór było dość zniechęcające,ciemne chmury,padający z przerwami deszcz,no ale decyzja jest trening trzeba wykonać,wychodzę przed blok a tu co...deszcz no ale trzeba być twardym wyruszam,po przejechaniu około kilometra przestaje padać,jest nawet dość ciepło termometr pokazuje 17 stopni,po przejechaniu niecałych 9 kilometrów wjeżdżam w las,staję w miejscu gdzie będę miał start i koniec okrążenia,zaczynam,włączam stoper jadę,jest całkiem nieźle spokojne podjazdy na wysokiej kadencji luzik,jedno,drugie okrążenie jest dobrze,nawet bardzo dobrze,a tu na czwartym okrążeniu przy podjeździe spada mi łańcuch,myślę co do cholery schodzę z kozy patrzę i co,okazuje się że sprężyna wózka się skończyła jak i moja jazda,problem,jak tu wrócić,mój wóz techniczny w pracy(żona),chwila zastanowienia i wiąże przerzutkę kawałkiem sznurka i do domciu,a miało być tak pięknie...
czasy okrążeń:
1-14 min 09 sek.
2-13 min. 43 sek.
3-13 min. 28 sek.
czasy okrążeń:
1-14 min 09 sek.
2-13 min. 43 sek.
3-13 min. 28 sek.
- DST 31.97km
- Teren 12.97km
- Czas 01:44
- VAVG 18.44km/h
- VMAX 43.46km/h
- Temperatura 17.0°C
- HRmax 178 ( 96%)
- HRavg 133 ( 72%)
- Kalorie 1505kcal
- Aktywność Jazda na rowerze
Komentarze
Nie ma jeszcze komentarzy. Komentuj