Niedziela, 17 kwietnia 2011
Kategoria maraton mtb
ŚLR Daleszyce 2011
Zacznę do tego że cała zima przepracowana na trenażerze,wstawałem o czwartej,treningi sobie rozpisywałem,liczyłem że to to wszystko da razultat w postaci lepszego kopyta,a tu Daleszyce,pierwszy maraton dystans długi,do rozjazdu rewelka dobrze szło,bez zapaści,no ale potem to zaczęła się rzeźnia,próba utrzymania się z innymi zawodnikami kończyła się 101 HRmax trochę człowiek pojechał,ale..no właśnie to ale,w swoim tempie podjeżdżałem górki które w tamtym roku wchodziłem z buta,może coś te treningi przyniosły,tyle że moje tempo to takie żółwie i tutaj trzeba coś zmienić.Następny maraton pojadę krótki i zobaczę jak pójdzie.
Na koniec dodam że maraton rewelka,mało błota jak na ŚLR,do tego,niesamowite zjazdy o podjazdach nie wspomnę:)pogoda też dopisała,było akurat,tak żeby człowiek się nie zagotował,no i piękne tereny świętokrzyskiego.
Oficjalne wyniki z maratonu:
czas ukończenia- 5h.53min.10sek.
miejsce w kat.masters m-3 - 36/38
miejsce open-137/141
Na koniec dodam że maraton rewelka,mało błota jak na ŚLR,do tego,niesamowite zjazdy o podjazdach nie wspomnę:)pogoda też dopisała,było akurat,tak żeby człowiek się nie zagotował,no i piękne tereny świętokrzyskiego.
Oficjalne wyniki z maratonu:
czas ukończenia- 5h.53min.10sek.
miejsce w kat.masters m-3 - 36/38
miejsce open-137/141
- DST 73.50km
- Teren 58.00km
- Czas 05:55
- VAVG 12.42km/h
- VMAX 55.43km/h
- Temperatura 16.0°C
- HRmax 190 (103%)
- HRavg 167 ( 90%)
- Kalorie 5775kcal
- Podjazdy 1400m
- Aktywność Jazda na rowerze
Komentarze
Komentuj