Piątek, 11 czerwca 2010
Kategoria mtb
trening
dziś teren,miało być pięknie,teren podjazdy na czas i miałem poprawić czas okrązen a tu d...pa,organizmu nie da się oszukać,trening po 48h pracy to walka o przetrwanie a do tego w lesie sauna,bardzo duża wilgotność,katastrofa.Czasy okr.1-00:11:54,2-00:13:39,3-00:13:33,4-00:13:47 w sumie 10 podjazdów,nie mogłem uzyskać tętna max a kazdy podjazd na maksa
- DST 45.24km
- Teren 33.24km
- Czas 02:29
- VAVG 18.22km/h
- Temperatura 30.0°C
- HRmax 182 ( 98%)
- HRavg 140 ( 76%)
- Kalorie 1865kcal
- Aktywność Jazda na rowerze
Komentarze
No nie, sam mi tłumaczy o regeneracji a sam się katuję.:-)
tomgregor - 06:54 sobota, 12 czerwca 2010 | linkuj
W taką pogodę to lepiej odpocząć (zwłaszcza po pracy!). W lesie tropiki, dżungla, "Jądro Ciemności" jak u Conrada :-)
Btw: widziałem Cię we wtorek jak jechałeś Wycieczkową. Czekaliśmy na Kaloryferze na resztę szosowców spod Kasztanów. kolarzyk - 22:25 piątek, 11 czerwca 2010 | linkuj
Komentuj
Btw: widziałem Cię we wtorek jak jechałeś Wycieczkową. Czekaliśmy na Kaloryferze na resztę szosowców spod Kasztanów. kolarzyk - 22:25 piątek, 11 czerwca 2010 | linkuj